- autor: Bartek, 2012-10-09 22:55
-
Mecz z Drwęcą rozpoczął się o godzinie 11 , przy pogodzie słonecznej . Wyszliśmy do boju zdeterminowani i zawzięci aby zdobyć upragnione 3 punkty . Wyszliśmy w najsilniejszym składzie od początku spotkania. Mecz rozpoczął się dla nas źle , drużyna z Golubia dominowała oddawała więcej strzałów na bramkę , grała składniejszą piłkę a nasza drużyna nie mogła wejść w mecz , grała chaotycznie traciła piłke .
Po jakimś kwadransie obudziliśmy się i w końcu zaczęły nam się układać akcje i wtedy zdażyła się tragedia . Nasz napastnik Marcin Buczkowski leżąc na murawie zasygnalizował zmianę doznając kontuzji i wtedy było pewne że mecz będzie o wiele trudniejszy. Na boisko wszedł Alex Więźniak . Na domiar złego nie długo po tym po wytrenowanym i wykonanym perfekcyjnie rzucie rożnym goście wyszli na prowadzenie . Wysunięcie piłki przed pole karne i mocny perfekcyjny strzał pod poprzeczkę nie dał zbyt wielu szans bramkarzowi chociaż miał ją na rękawicach .Poddenerwowani i wściekli ruszyliśmy do ataku , tworząc sytuacje lecz goście odpowiadali tym samym . Jednak dobrze dysponowany tego dnia Bartek Przymorski robił co mógł aby nie stracić więcej goli . Na przerwę schodzimy przegrywając 1:0 . W szatni słyszymy z ust trenera że gramy dobrze ale musimy zaatakować i nie mamy nic do stracenia . Po przerwie zmiana za, Alexa wchodzi Krzysiek Lewandowski ,robiąc przy tym małe roszady w taktyce. Byliśmy bardzo zdeterminowani w osiągnięciu zwycięstwa jednak goście ostudzili nas i sprowadzili na Ziemie strzelając 2 bramkę zaraz po przerwie . Gra zaczęła nam się powoli sypać ale wtedy to po dośrodkowaniu Marka Pirzetrzykowskiego przepięknym strzałem z woleja Krystian Gurzyński zdobył bramkę nie dając szans bramkarzowi . I wtedy to złapaliśmy wiatr w żagle , i gdy przeciwnik był już bardzo zmęczony złapaliśmy drugi oddech i zaatakowaliśmy . Jednak na nic się to zdało bo wynik nie uległ zmianie i mecz zakończył się wynikiem 1:2 . Do szatni schodzimy zawiedzeni bo wiemy że ten mecz mógł być nasz jednak trener pociesza nas mówiąc że był to dobry mecz a my daliśmy z siebie wszystko .
Bramki :
Krystian Gurzyński
Żółte kartki :
Michał Laskowski